Blog

Kocie Sprawy, Dobrostan Kota, Wychowanie, Zachowania, Zdrowie

Jaka jest rola zabawy w życiu kota?

Spis treści

Fot.: Pixabay

Jaka jest rola zabawy w życiu kota?

Zabawa jest nieodłącznie związana z radością i rozluźnieniem. Zarówno u ludzi jak i kotów, podczas zabawy, uruchamiany jest cały system substancji oraz narządów, na które te substancje mają wpływ. Ten system to jeden z 7 systemów Jaaka Pankseppa, naukowca, który pierwszy odkrył, że system emocjonalny zabawy występuje nie tylko u ludzi, ale i u zwierząt i odgrywa bardzo ważną rolę w ogólnym rozwoju i utrzymaniu dobrostanu organizmu.

Substancje chemiczne, które są wydzielane w czasie zabawy to przede wszystkim endorfiny. Wydzielanie endorfin w mózgu przekłada się na dobre samopoczucie. To również relaks i brak poczucia zagrożenia, co z kolei wpływa na brak pobudzenia i ma dobroczynne działanie na układ nerwowy. Pobudzenie, w zależności od jego rodzaju, aktywuje m.in. system strachu lub system poszukiwania, a ta wiedza ma olbrzymie znaczenie np. w terapii zaburzeń zachowań u kotów.

Kiedy możesz zaobserwować zabawę u kotów?

Fot.: Pixabay

Zachowania związane z zabawą pojawiają się stosunkowo wcześnie w życiu małych kotów. Już w czwartym tygodniu życia zaczynają się igraszki z innymi kociętami. Przez następne dwa tygodnie (w piątym i szóstym tygodniu życia) rozwijają się takie umiejętności, jak skradanie się czy wyszukiwanie ukrytych przedmiotów. Około siódmego tygodnia zachowania poszukiwawcze, które są związane z zabawą nadal się rozwijają, a w ósmym tygodniu (drugi miesiąc życia kociaka) kocięta potrafią już bardzo sprawnie bawić się przedmiotami. Wpływa to na rozwój umiejętności, które przydadzą się podczas polowania w życiu dorosłym.

Już miesięczne  (4 – tygodniowe) kociaki w ramach zabawy doskonalą zachowania łowieckie. Kotka przynosi do gniazda upolowane, ale wciąż żyjące gryzonie i inne małe zwierzęta i w ten sposób zachęca młode do podjęcia aktywności, która w późniejszym życiu rozwinie się w zdolności łowieckie. 

Zabawa społeczna pojawia się we wczesnym etapie rozwoju kota i odgrywa istotną rolę w kształtowaniu jego zachowań niezbędnych w życiu dorosłym. Zaczyna ona zanikać około 12 –14 tygodnia życia. Musimy pamiętać, że zanika ona krótko po osiągnięciu dojrzałości.

Dorosły kot się nie bawi. Za to poluje!

Fot.: Pixabay

Dorosłe koty nie baraszkują ze sobą jak psy. Bardzo często opiekunowie interpretują pogoń, zapasy i interakcje między dorosłymi kotami, noszące znamiona agresji, jako kocią zabawę. A to zabawą nie jest. Najprawdopodobniej interpretują zachowanie kotów poprzez pryzmat zachowania psów. 

Skoro dorosły kot się nie bawi, dlaczego mamy się z nim bawić? Niezależnie czy kot żyje wolno czy na naszej kanapie, genetycznie zachowuje pełny łańcuch łowiecki. Jest to dziedziczny i sztywny wzorzec – mocno zakodowana w mózgu sekwencja zachowań.

Naszą rolą i powinnością jest zapewnienie spełniania potrzeby łowieckiej naszego mruczka niezależnie od tego jakiej jest rasy i skąd go mamy. Kot to drapieżnik i nasza z nim zabawa ma imitować pełny łańcuch łowiecki. Ofiarą będzie pluszowa myszka, piórka na wędce, piłeczka ze sznurka, zwinięty papierek, czasami gumka do włosów czy papierek po cukierku.

Cała ta „zabawa” powinna się składać ze wszystkich elementów łańcucha łowieckiego czyli wypatrywania – podchodzenia – pogoni – chwycenia – zabicia – rozszarpania – zjedzenia.

Jak zakończyć zabawę w polowanie? To ważniejsze niż Ci się wydaje!

Fot.: Pixabay

Łańcuch łowiecki kończy się upolowaniem, czyli pochwyceniem ofiary, rozszarpaniem i zjedzeniem – to daje poczucie zakończenia działania i satysfakcji. Kluczowe są tu słowa złapanie i zjedzenie. Jeśli bawimy się z kotem laserem, refleksami tarczy zegarka czy biżuterii odbijanymi w słońcu możemy być pewni, że kot nie zakończy łańcucha łowieckiego tylko pozostanie w ciągłym stanie pobudzenia, a więc w sytuacji niedokończonej i stresującej.

Tak będziemy sobie chować pobudzonego kota, który nie potrafi się uspokoić i wkrótce zrobi nam się „kocim terminatorem” aż do zachowań agresywnych włącznie.

Dlatego ważne jest, żeby podczas naszej zabawy z kotem umożliwiać mu złapanie zabawki, smakołyka i zakończenie łańcucha łowieckiego.

Dlaczego zabawa z kotem w polowanie jest ważna?

Fot.: Pixabay

Dla kota domowego to nasze mieszkanie czy dom staje się jego terytorium – miejscem relaksu, odpoczynku, zdobywania jedzenia. Mimo faktu, że w domowych warunkach odpada główny punkt życia kota, czyli polowanie na żywą zdobycz, to kocia genetyka jest bezlitosna i poruszający się obiekt rozpocznie sekwencję zdarzeń.

Nasz domowy mruczek będzie dążył do wykonywania łowieckiego planu, przenosząc to na różne poruszające się obiekty. Lepiej, jeśli sami będziemy inicjować polowanie przy pomocy zabawek niż, by kot sam znajdował sobie obiekty do upolowania na własną łapę np. nasze poruszające się stopy czy ręce. Opiekunowie często z zachwytem patrzą na bawiące się kocięta, co więcej – zachęcają je do zabawy i polowania na własne dłonie, jednak kiedy dorosły kot wbija nam zęby lub pazury w ciało, przyjemności z tego już nie ma.

Istotne jest więc, żeby od samego początku uczyć młodego kota zabawy z przedmiotami, używając do tego celu sznureczków, wędek z niewielkimi zabawkami przymocowanymi na końcu i wzmacniając w ten sposób polowanie na zabawki, a nie na nas.

Na rynku dostępna jest spora liczba zabawek przeznaczonych dla kotów. Jedne imitują ptaki, inne gryzonie, są wstążki, piórka. Sporo kotów uwielbia się bawić piłeczkami, same sobie je turlają i podrzucają. Nie wszystkie jednak będą cieszyły się jednakowym powodzeniem. Wiele zależy tutaj od indywidualnych upodobań.   Warto też samemu wykonać proste zabawki dla naszego pupila, szczególnie, że na co dzień obserwujemy, na jakie obiekty kot lubi „sobie zapolować”.  Niektóre koty wybierają duże kule szeleszczącego papieru, dla innych mały element przymocowany na końcu wędki będzie stymulatorem do uruchomienia łańcucha, jeszcze inne uwielbiają gumki do włosów, zakrętki do butelek, kapsle, piłeczki z folii aluminiowej czy papierki po cukierkach. Pamiętajmy o możliwości złowienia „ofiary” i „zjedzenia”(oczywiście nie zabawki) czyli możemy podsunąć smakołyk, posiłek, czy urządzić polowanie na suchą karmę czy ulubione przysmaki.

Co się dzieje, gdy kot nie ma spełnionej potrzeby polowania?

Fot.: Pixabay

Kot, który nie ma możliwości realizowania łowieckiego instynktu, ma obniżony dobrostan.

Może stać się apatyczny, lub nawet popaść w depresję. Może wręcz przeciwnie stać się nadpobudliwy, a nawet agresywny. W tym drugim przypadku zwykle dąży do zaspokojenia swoich potrzeb w sposób nieakceptowany przez opiekuna, np. atakując jego stopy, ręce, ubrania, które są zakładane i się ruszają czy niszcząc meble, rzucać się na firanki, próbując zapolować na przelatujące za oknem ptaki.

Niedostatek aktywności powoduje nie tylko problemy behawioralne, ale także ma poważne konsekwencje zdrowotne. Kotu grozi nadwaga, a co za tym idzie szereg chorób. Szczególnie fatalny w skutkach jest brak regularnej stymulacji w przypadku kociąt – maluchy nie rozwijają się prawidłowo, zarówno motorycznie, jak i emocjonalnie.

Anna Dziełak

Biolog, Zoopsycholog / Behawiorysta, Trener psów

Założycielka Wesołego Ogonka – Szkoły Komunikacji Ludzi i Zwierząt

Założycielka Fundacji Radka i Azy Centrum Rozumienia Psa i Kota

Najnowsze wpisy